wtorek, 5 listopada 2013

Romantyczny wazon

Praca znów stoi... Niestety tak się kończą niedoleczone przeziębienia. Wielokrotne próby ucieczki od choroby skutkują powikłaniami. Powiększone węzły chłonne, zastrzyki przeciwbólowe, antybiotyki, badania i inne nieprzyjemności. Oby nie skończyło się na czymś jeszcze bardziej nieprzyjemnym. Jak na razie pozostało mi picie kawy z przyprawą cynamonowo-goździkową i nienadwyrężanie prawej ręki. Aczkolwiek w zanadrzu mam kilka prac do pokazania. Zacznę od kolejnego wazonu:




Oprawa lustra, w którym odbija się wazon również na mnie czeka, mam nadzieję, że już niedługo.;)



Dzisiaj jeszcze coś do posłuchania:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz